Prawo do życia nikogo nie różnicuje i chroni także dzieci, które zostały poczęte w wyniku czynu zabronionego. Nie wyobrażam sobie nie stanąć w obronie najsłabszych – mówi w rozmowie z Marcinem Makowskim kandydat PiS na RPO Bartłomiej Wróblewski w cyklu #OtwarcieTygodnia.
Marcin Makowski, Wirtualna Polska: “Bartłomiej Wróblewski – rzeźnik praw obywatelskich”. Widział pan ten baner wywieszony w centrum Poznania?
Bartłomiej Wróblewski, poseł PiS, kandydat na Rzecznika Praw Obywatelskich: Widziałem.
I co pan na to?
Skrajne grupy lewicowe i liberalne od dawna wybierają rewolucyjne metody walki. Czasem nawet, tak jak w tym przypadku, łamią prawo, usiłując zastraszyć społeczeństwo oraz narzucić jedyny – ich zdaniem – słuszny punkt widzenia. Nie są przy tym w stanie merytorycznie dyskutować.
Uważa pan, że to forma zastraszania?
Zastraszenia, znieważenia, zniechęcenia. Jestem skłonny do kompromisu, ale jestem też człowiekiem gór. Przyzwyczaiłem się do przeciwności losu. Taka presja tylko mnie mobilizuje.
Mówi pan o sobie, że jest człowiekiem kompromisu. Jednocześnie jest pan jednym z inicjatorów wniosku do Trybunału Konstytucyjnego, w wyniku którego zaostrzono prawo aborcyjne w Polsce.